sobota, 15 marca 2008

Restauracja uzbekistańska

Jest mega fajna. Siedzi się na niskich ławkach, w poduszkach, trzeba zdjąć buty. Co pewien czas siła muzyki rośnie i rozpoczyna się taniec. Dziewczyny wirują brzychami, biodrami, biustami. Żarełko jest wyśmienite. Po żarełku obowiązkowa fajka, nasza wypełniona była winen, tytoń był jabłkowy. Samo palenisko fajki też było z jabłka. Wyśmienite. Jeśli potrzyma się dym dłużej w płucach, robi się na momencik kolorowo.
Polecam tę restaurację, ul. Pokrovka 10, nie można jej nie znaleźć, cały front jest bardzo orientalny. Środek jeszcze bardziej. Ktokolwiek przyjedzie do mnie do Moskwy niech się czuje zaproszony. It is "a must to visit place".

Brak komentarzy: