wtorek, 15 kwietnia 2008

Ja klient.

Będąć tutaj konsumuję. Kupuję, zamawiam, pożyczam, otwieram rachunki bankowe. Uczestniczę w obrocie gospodarczym. I go obserwuję. Ogólne wrażenie jest takie, że jakość usług tu oferowanych, sposób kontaktu z klientem np. w sklepie, czy salonie sprzedaży jest niższy niż w Polsce. To wrażenie może być potęgowane (i przez to nieprawdziwe) moją słabą znajomością (uczę się, uczę się cieżko) rosyjskiego i kompletnym brakiem znajomości angielskiego przez Rosjan. Czyli komunikacja może ważyć na moim odbiorze tego, co obserwuję.

Tu również zdarzają się rzeczy, które przypominają mi o całkiem nieodległej, polskiej przeszłości.
W niedzielę poszedłem na targi. Wielki kompleks targowy, obok siebie targi jachtów i motorówek, następnie elektroniczne i w końcu fotograficzne. Próbuje wejść na fotograficzne, młody chłopak przy wejściu pyta o bilet. Nie mam. Na to on, że mogę kupić w kasie - 300 rubli, albo od niego - 200 rubli. I tak to oszczędziłem stówkę.

Inna historia - Włosi chcieli wejść na lodowisko na Placu Czerwonym. Cennik wejścia i wypożyczenia jest tylko po rosyjsku. Oni pytają mundurowego (nie wiem, czy to żołnierz, czy jakiś milicjant), co powinni zrobić. Ja jestem niemym świadkiem. A ten im składa propozycje: wejście i pożyczka łyżew 800 rubli, ale on może to załatwić za 600. Czyni to rosyjsku, oni nie rozumieją ni w ząb. Tłumaczę im tę biznesową ofertę. Rozumieją jej treść, nie rozumieją skąd taki wybór. Ja rozumiem, przecież to nam Polakom wcale nie jest takie obce.

Ale dzisiaj pełny zaskon (zaskon jako efektem mojego słowotwórstwa - polecam, brzmi jak słyszycie pięknie). Szukałem studia fotograficznego. Przypadek wiedzie mnie do jakiegoś mega profesjonalnego miejsca. Na miejscu okazuje się, że:
muszę zarejestrować się na jednym z dostępnych komputerów
otrzymuję natychmiast kartę klienta
na moją komórkę przyjdzie sms z info, kiedy mogę odebrać zamówienie
otrzymuję dostęp do websitu, gdzie mogę składać kolejne zamówienia i płacić za nie.

I to jest cały urok. Żołnierz proponujący łapówkę i foto serwis full profeska.

Brak komentarzy: